Natalia Grodek

uczennica klasy IV

 

Strzała

Magda było córką bogatego kupca, który mieszkał w jednej z kociewskich wsi. W swoje piętnaste urodziny dziewczyna w prezencie od zamożnego ojca otrzymała konia. Była to dwuletnia klacz, która do tej pory wiodła swobodne życie. Bogdan, bo tak miał na imię ojciec Madzi, podarował jej konia, aby nauczyć ją odpowiedzialności.

Przygoda Magdy z koniem zaczęła się jednak od przykrego incydentu. Dziewczyna poszła do stajni nakarmić klacz, którą nazwała Strzała. Zwierzę swoje imię zawdzięczało nerwowemu zachowaniu. Kiedy Magdalena dawała owies Strzale, ta nagle ją zaatakowała. Zaniepokojony ojciec widząc leżącą Madzię, a przed nią spienionego konia, przeraził się i natychmiast zadzwonił po pomoc. Dziewczyna trafiła do szpitala. Okazało się, że ma wstrząs mózgu, a w wyniku wypadku nie pamiętała, co się stało.

Po powrocie do domu Magda chciała odwiedzić Strzałę, ale ojciec jej nie pozwolił. Obawiał się, że klacz kolejny raz może zaatakować. Magdalenka nie posłuchała i wymknęła się do stajni. Strzała leżała spokojnie i przyglądała się z zainteresowaniem swojej młodej pani. Dziewczynka zbliżyła się odważnie do niej o powiedziała:

- Jutro pójdziemy na ranczo, będziesz tam bezpieczna i swobodna; obiecuję, że będę z tobą. Twoją tresurą zajmie się mój wujek Tomek, który świetnie zna się na koniach. A teraz proszę cię, bądź spokojna i pozwól się nakarmić.

O dziwo, Strzała zastrzygła uszami, a potem nawet pozwoliła Magdzie pogłaskać się po nozdrzach.

Po powrocie ze stajni, dziewczynka opowiedziała ojcu o zmianach w zachowaniu Strzały i poprosiła, żeby zawiózł je z samego rana na ranczo wujka Tomka. Ojciec zgodził się i następnego dnia po śniadaniu wszyscy wyruszyli w drogę. Wujek, uprzedzony o ich przyjeździe, powitał całą gromadkę bardzo serdecznie.

Następnego dnia zaczęła się tresura. Strzała buntowała się, ale w końcu zaufała wujkowi i złagodniała. Po kilku dniach szczęśliwa Magdalenka mogła jej bezpiecznie dosiąść. Wujek pouczył dziewczynkę, że do konia trzeba podchodzić spokojnie, a najlepiej zaprzyjaźnić się z nim.

Magdzie się to udało. Dziewczyna postanowiła wziąć udział w zawodach konnych. Przyjaciółka Strzała nie zawiodła jej. Zgodnie ze swoim imieniem mknęła bardzo szybko. Pokochała Madzię, wykonywała jej wszystkie polecenia i chętnie brała udział w różnych konkursach hippicznych. Wkrótce Magda i Strzała stały się sławne na całym Kociewiu, potem w kraju, a nawet i na świecie.